W maju 2021 roku rząd przekazał do dalszych konsultacji projekt rozszerzający opłatę reprograficzną, dotyczący podatku od elektroniki. Świadczenie ma wynosić około 4% wartości brutto od ceny wyjściowej sprzętu, co daje 4 zł od każdych wydanych 100 zł. Sprawdzamy, na czym ma polegać nowa danina i które gadżety obejmie.
Opłata reprograficzna – rekompensata na rzecz uczciwej kultury
Opłata reprograficzna nie jest nowym pomysłem – funkcjonuje już od wielu lat zgodnie z unijną dyrektywą. Rekompensata ta jest wypłacana artystom w zamian za darmowe udostępnianie dzieł ich pracy. Dzięki temu możemy w pełni legalnie i darmowo odtwarzać oraz kopiować utwory filmowe czy muzyczne, a także korzystać z książek czy obrazów na własny użytek.
Warto podkreślić, że opłata reprograficzna nie spełnia definicji podatku, ponieważ nie zasila budżetu państwa ani samorządów terytorialnych. Kwota za wyrównanie strat jest pobierana od producentów i importerów urządzeń elektronicznych, ponieważ możliwość korzystania z utworów artystycznych znacznie zwiększa wartość tych gadżetów. Rekompensata z reguły nie powinna podnosić cen detalicznych urządzeń.
Po co podatek od elektroniki?
Wpływy z opłaty reprograficznej trafiają do kieszeni artystów w całej Unii Europejskiej i w niektórych miejscach na świecie. W Polsce są one stosunkowo niskie, dodatkowo sytuacja materialna artystów często jest trudna. Z danych przedstawionych przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu wynika, że w Polsce jest ok. 67 tys. artystów – 60% zarabia poniżej średniej krajowej, a blisko 30% poniżej minimalnego wynagrodzenia.
Odpowiedzią na ten problem ma być podatek od sprzętu elektronicznego, który wspierałby artystów i zasilał ich konta. Podrożeją urządzenia z możliwością odtwarzania plików audio i wideo, m.in.
- zestawy hi-fi,
- telewizory,
- radiobudziki,
- radia samochodowe.
Opłata obejmie również wszelkie urządzenia skanujące i drukujące, a także komputery, pendrive’y, czytniki e-booków oraz tablety. Mimo początkowych zapowiedzi, na liście nie znalazły się smartfony. Nowe przepisy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku.
Kontrowersje wokół podatku od elektroniki
Pomysł Rządu spotkał się z dużą krytyką ze strony przedsiębiorstw oferujących sprzęt RTV i AGD: – Będzie miało to ogromny wpływ na wzrost cen produktów oraz załamanie popytu. Ze względu na niedobór komponentów na rynkach światowych, ceny sprzętu elektronicznego osiągnęły historycznie wysokie poziomy. W 2021 zauważymy istotne załamanie popytu na komputery, które będzie dodatkowo pogłębione przez opłatę reprograficzną" – komentuje Komputronik.
– Żeby podatek elektroniczny mógł realnie wspierać twórców, musiałaby być skutecznie i na bieżąco ściągana, a następnie dystrybuowana. Tymczasem realia są odmienne, a transparentność rozdzielania zebranych funduszy mocno dyskusyjna. W Polsce wygląda to tak, że na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych opłaty reprograficzne pobiera 6 organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi [OZZ] – dodaje Piotr Kaleta, specjalista sklepu internetowego x-kom.
Potrzebujesz dodatkowych środków na sprzęt elektroniczny?
Rosnące ceny sprzętu elektronicznego sprawiają, że coraz trudniej uwzględnić dodatkowy wydatek w domowym budżecie. Z pomocą przychodzi długoterminowa pożyczka od TAKTO Finanse. Zobowiązanie może wynieść 12 tysięcy złotych, które nasi specjaliści rozłożą na 40 wygodnych do spłacenia rat. Uzupełnij wniosek elektroniczny, określ potrzebną kwotę i poczekaj na decyzję. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku gotówka pojawi się na Twoim koncie nawet w 15 minut.
WRÓĆ