Aby wyhamować rosnącą miesiąc do miesiąca inflację, Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na podniesienie stóp procentowych. Następujące w październiku i listopadzie podwyżki o odpowiednio o 40 i 75 punktów bazowych sprawiły, że wysokość stopy referencyjnej wynosi obecnie 1,25%. Choć wartość ta jest w dalszym ciągu niższa, niż miało to miejsce przed pandemią koronawirusa, osoby zaciągają kredyt przy historycznie niskich stopach z pewnością zauważą wzrost kosztów. Z jak wysoką podwyżką raty kredytu musimy się liczyć?
Przeciętny kredytobiorca zapłaci ok. 20% więcej
Oprócz referencyjnej stopy procentowej, najważniejszym wskaźnikiem z punktu widzenia kredytobiorcy jest WIBOR 3M oraz 6M. To wskaźniki, które pokazują nam stawki po jakich banki pożyczają sobie wzajemnie pieniądze. Przy historycznie niskiej stopie referencyjnej, wynoszącej 0,1%, wartość WIBOR 3M wynosiła 0,21%, a WIBOR 6M 0,29%. Wartości te wzrosną teraz kilkukrotnie – podniesienie stóp procentowych przełożyło się na obie stawki WIBOR, wynoszące obecnie 1,61% (3M) oraz 1,91% (6M).
Modelowy przykład, opracowany przez firmę Expander, zakładał zaciągnięcie kredytu w wysokości 300 000 zł na okres 30 lat z marżą banku na pułapie 2,09%. W przypadku stawki WIBOR początkowo wyliczona rata na poziomie 1 159 zł (nieuwzględniająca kosztów dodatkowych, takie jak wymagane ubezpieczenia nieruchomości oraz na życie czy tzw. sprzedaży krzyżowej) wzrośnie do pułapu 1 429 zł. Oznacza to podwyżkę rzędu 265 zł, czyli 22,9%.
Niewiele lepiej sytuacja prezentuje się w przypadku kredytów zaciąganych w oparciu o stawkę WIBOR 3M. Przy kredycie o analogicznych warunkach, rata wzrasta z 1 154 zł do 1 374 złotych. Oznacza to wzrost w wysokości 220 zł, czyli 19%.
Podwyżka stóp procentowych utrudni kupno mieszkania?
Warto pamiętać, że rosnące stopy procentowe to kwestia, która dotyczy zarówno obecnych kredytobiorców, jak i osób planujących dopiero zakup własnych czterech kątów. Podwyższenie obowiązujących stawek jest bowiem bezpośrednio związane z maksymalną zdolnością kredytową. Choć nadrzędnym kryterium w dalszym ciągu są osiągane zarobki, osoby, które mogły podjąć zobowiązanie rzędu 400 000 zł, teraz będą mogły otrzymać ok. 350 000 złotych.
Choć eksperci odradzają wykorzystywanie maksimum zdolności kredytowej bez względu na zarobki, warto zwrócić uwagę, że obniżenie limitu kredytowania może okazać się obecnie szczególnie kłopotliwe. Przyczyną jest, rzecz jasna, wyraźny wzrost cen nieruchomości, dostrzegalny przede wszystkim w dużych miastach. Droższe mieszkania i niższa zdolność kredytowa to połączenie, które może zmusić nas do drastycznej zmiany oczekiwań w zakresie wymarzonego domu.
Czy kredyt w oprocentowaniu stałym rozwiązuje problem z podwyżką?
Rosnące stopy procentowe nie stanowią obecnie zmartwienia dla osób, które w ostatnim czasie zdecydowały się na kredyt z zamrożeniem oprocentowania na okres 5 bądź 7 lat. Decyzja ta może pozwolić im uniknąć aktualnych wahań w sektorze finansowym – warto pamiętać jednak, że taka forma kredytu jest zazwyczaj wyżej oprocentowana niż aktualna stawka zmienna.
WRÓĆ